Dzis wzielismy udzial w calodziennej (9:30-17:30) wyprawie do Parku z przewodnikiem. Bylo super i przewodnik fajnie gadal. Park bez oprowadzacza wydaje sie dosc monotonny. Jest ogromny i plaski, wiec jak sie nie wie, to nie wiele sie zobaczy.
Najpierw zatrzymalismy sie na drzewnej wysepce, gdzie wylegiwaly sie aligatory i lazily ptaki. Nikt ich tam nie karmil, ani nie tresowal, ale jednak bylo ich tam sporo i lazily jak gdyby znaly sie z ludzmi nie od dzis :)
Potem pojechalismy na mokry pracer w blocie i wodzie glebokiej na ok. 30-60cm, do cyprysowego zagajnika.
Potem na czubek florydy popatrzec na morze.
a na koniec kajakowalismy wsrod namorzynowego morza :).
wiecej zobaczycie na zdjeciach:
http://picasaweb.google.com/maaniuch/USA# (na dole. Przeczytajcie opisy.)
i jeszcze na facebooku (jesli ktos ma konto):
http://www.facebook.com/evergladestours#!/album.php?aid=58954&id=100000156632352
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz