poniedziałek, 24 stycznia 2011

Jedzenie

Najpierw krotki wstep o pieniadzach. Zdecydowalismy sie patrzec na tutejsze ceny tak, jakby byly w zlotowkach, zeby pomoc naszym nerwom, i nie robic na kazda spotkana cene wielkich oczu i nie wykrzykiwac ILE???!!!??? za takie cos??!!  W zwiazku z tym mozemy z czystym sumieniem kupowac ciastka za 1,5 kawe za 3 czy galon lemoniady (prawie 4 litry) za 3,5. Jesli pominie sie to, ze to 1,5; 3 i 3,5 dolara a nie zlotego, to jest to nawet tanio :) W zwiazku z tym mamy wrazenie, ze w ameryce nie jest tak drogo i cieszymy sie spokojem serca :)

Jedzenie w Ameryce okazalo sie super. Jest stosunkowo tanie - standardowy posilek kosztuje nas dwoje ok. 15 ($ - dla waszej informacji). Na sniadanie jemy platki z mlekim (w miare normalne) a na obiady chodzimy na hamburgery. Nie, nie to co myslicie! jemy tu HAMBURGERY, prawdziwe, amerykanskie. Hamburgery te sa takie, ze jednen zaspakaja glod na ok. 6 godzin! Okazalo sie, ze tutejsza kalorycznosc jest dla mnie po prostu stworzona - jem malo objetosciowo, wiec nie musze duzo przezuwac i meczyc z tym, ze juz nie moge zmiescic - a jednoczesnie najadam sie tak, ze 'caly dzien mam spokoj'. Do tego jest to niespodziewanie smaczne! Nie dosc, ze mieso jest duzo lepsze to jeszcze dodaja super uprazony bekon (super smaczny) i ser, ktory wszystko rozmiekcza i dodatkowo natluszcza. Nie spodzieawalam sie, ze bede takie rzeczy wypisywac, ale wierzcie mi, ze jestem pod wrazeniem tych hamburgerow. 

Dzieki tym amerykanskim porcjom, o amerykanskiej kalorycznosci, jemy 2, najwyzej 3 razy dziennie i caly czas jestesmy najedzeni. To mi sie jeszcze w zyciu nie zdazylo! Przypuszczam, ze tajemnica tkwi w tlustosci a co za tym idzie kalorycznoisci. Niby to oczywiste, ale w Polsce nigdy nie udalo mi sie spotkac ani zrobic jedzenia, ktore byloby tak tluste, zeby zaspokoic glod na tak dlugo i jednoczesnie smaczne. Jednoczesnie je sie tu raczej malo warzyw, albo raczej, jesli je sie tanio, to z mala iloscia warzyw. hmm... Moze to oznacza, ze dieta "optymalna" - bialkowo tluszczowa jest dla mnie stworzona?
Z tym, ze tu, w Ameryce, nie musze tego tlustego, miesnego jedzenia sama robic.

Niniejszym zamieniema powiedzienie "jaje zjesz i caly dzien masz spokoj" na "w ameryce zjesz i cale zycie masz spokoj" :)

Drugie jedzeniowe spostrzezenie jest takie, ze wiekszosc cen jest tu zryczaltowana. Najczesciej placi sie tylko za hamburgera a dodatki (sosy, troche warzywek, dodatki) sa wliczone w cene, z tym ze trzeba powiedziec, ze sie je chce. W cenie jest tez na ogol picie, albo czasem sie za nie placi, ale za jedna oplata mozna wypic ile sie chce. Przez to mamy wrazenie, ze sporo jedzenia jest za darmo :) Oczywiscie wiemy, ze maja to wyliczone, ale i tak wrazenie - ze sie na nas nie oszczedza i niczego nie zaluje - pozostaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz