Na osobna notke zasluguje muzeum holokaustu. Jesli chodzi o standard muzealniczy, to nie odbiega od innych - wszystko jest ladnie zrobione, zadbane, obsluga jest mila i zawsze pomocna, a wystawa ciekawa.
To co bylo nieco inne niz w pozostalych miejscach ktore widzielismy, to ze obraz USA jaki byl prezentowany nie byl taki pozytywny jak zwykle.
Muzeum bylo zrobione bez zarzutu. Opowiadalo o wszysykim o czym w temacie holokaustu powinno sie opowiedziec i skupialo odpowiednio duzo uwagi na poszczegolnych aspektach. Nie dalo sie odczuc zadnej stronniczosci ani nie znalezlismy zadnych przeklaman, niedomowien albo zaniedban. Np. Fragment o rozpoczeciu wojny przez najazd na Polske byl opisany wlasnie tak jak powinien byc- nie za dlugo i nie tak jakby to bylo najwazniejsze wydazenie w czasie calej wojny, ale tak, ze wspominalo o wszystkim co bylo wazne i opisywalo zgodny z nasza wiedza obraz. Bylismy wiec bardzo zadowoleni pod wzgladem merytorycznym.
Ekspozycja zaczynala sie w latach 30. Od dojscia Hitlera do wladzy i bardo dobrze wyjasniala proces jaki mial miejsce. Wiedze na temat rodzacego sie niemieckiego faszyzmu i metod jakie Hitler wykorzystywal na poczatku, mozna bylo poglebic na osobnej, swietnej wystawie o propagandzie. Tam tez bylo szczegolowo wyjasnione w jakich warunkach znalazly sie Niemcy po I wojnie i jak wygladaly realia zycia zwyklych ludzi w latach 20. i 30. jak i to , w jaki sposob Hitler formowal i prezentowal swoja partie i jaki byl odbior tego przekazu w samych Niemczech a potem tez na swiecie. Wszystko zrobione na wysokim poziomie.
Glowna wystawa, poza kwestia zdobycia wladzy w Niemczech zajmowala sie tez ewolucja nastawienia faszyzmu do Zydow. Szeroko opisywany byl okres przed wojna i w jej poczatkach, kiedy glownym pomyslem Hitlera bylo nie mordowanie, ale wysiedlanie Zydow z Niemiec. Tu poruszona byla ciekawa kwestia reakcji miedzynarodowej na zwiekszana emigracje zydoska i nieprzychylnosc Stanow do przyjmowania wiekszej ilosci uchodzcow. Pokazany byl miedzy innymi przypadek statku z zydowskimi uchodzcami, ktory przyplynal do Ameryki ale nie zostal wpuszczony. Po kilku tygodniach bezskutecznych prob zdobycia pozwolenia na dokowanie w Miami i na Kubie musial odplynac do Europy!
Dalej byly wyczerpujaco pokazane i opisywane wydazenia wojenne, byla makieta z kolejnymi etapami zagazowywania wiezniow, byly zdjecia i przedmioty z obozow. Przytlaczajaca wiekszasc eksponatow i zdjec pochodzila z polskich muzeow albo organizacji zajmujacych sie zbrodniami faszystowskimi. Ok. 3/4 ekspozycji bylo z Polski ;).
Ostatnie pietro okazywalo nieco bardziej optymistyczna wizje- bylo poswiecone ludziom i organizacjom pomagajacym Zydom i okresowi powojennemu, kiedy winnych skazano w Norymberdze i powstalo panstwo zydowskie. Niestety nie zdazylismy calej ekspozycji zobaczyc bo juz zamykali i nas wygonili :-(
Oglonie muzeum bardzo dobre. Wyczerpujaco opisywalo holokaust, od poczatkow nazizmu, przez wszystkie wojenne zbrodnie do konsekwencji. Byl tez dobrze zobrazowany proces jaki zachodzil i fakt, ze ostateczne rozwiazanie kwestii zydowskiej bylo wynikiem dlugotrwalej i zlozonej ewolucji propagandy i mysli faszystowskiej.
Bylo w naszej opinii obiektywne i ciekawe, takze jesli kiedykolwiek bedziecie w Waszyngtonie, to je zobaczcie.
Chociaz po obejrzeniu eksponatow i zdjec eksponatow z Oswiecimia mialam wrazenie, ze polskie muzeum musi byc lepsze.